niedziela, 2 czerwca 2013

Tańcowała igła z nitką, czyli wspólne szycie z dziećmi.




Czy szycie może być ciekawym zajęciem dla dzieci? Myślę, że ta trochę już zapomniana umiejętność,  której uczono w szkole na zpt (zajęcia praktyczno – techniczne) wraca do łask.  Znów chętnie sięgamy po igłę, szydełko, maszynę do szycia, żeby wyczarować piękne zabawki, poduszki,  przytulaki dla dzieci. Kreatywne działania z maluchami pobudzają wyobraźnię, dodają pewności siebie, uczą koncentracji,  sprawności  a samodzielnie  wykonane zabawki są bezcenne. Jeśli macie obawy, to zachęcam do zabawy, która nam dostarczyła wielu wrażeń. Bohaterami są Starszy Brat 7 lat  i Mała Dziewczynka 3,5.
Zaczęło się od historii kilkuletniej Przytulanki Kocyka, która z wielkiej miłości do przytulania miała wiele dziur i dziurek. Starszy Brat rozpaczał, że ukochana powiernica dziecięcych radości i smutków zostanie wyniesiona do Pudełka z przeszłością  i poprosił  o jej uratowanie. Cóż, szycie nie jest moją mocną stroną, ale postanowiłam zachęcić maluchy do tej zabawy. Inspiracją był wiersz  Tańcowała igła z nitką, Jana Brzechwy:
Tańcowała igła z nitką
Tańcowała igła z nitką,
Igła - pięknie, nitka - brzydko.
Igła cała jak z igiełki,
Nitce plączą się supełki.
Igła naprzód - nitka za nią:
"Ach, jak cudnie tańczyć z panią!"
Igła biegnie drobnym ściegiem,
A za igłą - nitka biegiem.
Igła górą, nitka bokiem,
Igła zerka jednym okiem,
Sunie zwinna, zręczna, śmigła.
Nitka szepce: "Co za igła!"
Tak ze sobą tańcowały,
Aż uszyły fartuch cały!

Mała Dziewczynka była Igłą, Starszy Brat Nitką a ja produktem finalnym czyli Fartuchem. Wśród  pląsów i śmiechu  uszyliśmy wirtualny fartuch.  Bogatsi o nowe wyrazy: igła, nitka, naparstek, szycie, pętelka,  przygotowaliśmy miejsca do szycia. Dzieci już chciały szyć prawdziwie, ale zaczęliśmy od poznania kilku zasad bezpieczeństwa:
Szyjemy tylko pod opieką osoby dorosłej i w jej obecności. 
Używamy igieł specjalnie dostosowanych dla dzieci, bez ostrych zakończeń.
Podczas prezentowania różnych igieł dzieci delikatnie dotykały, oglądały i próbowały przekłuć papier, materiał, folię.
Stosujemy naparstki, które pozwolą uniknąć  bolesnych ukłuć.
Próbowaliśmy wykonać naparstki z plasteliny, papieru a nawet z łupinki orzecha. Najlepszy okazał się plastikowy, był lekki, delikatny i skuteczny.
Siedzimy w bezpiecznej odległości,  która zapewni swobodę ruchów podczas pracy. Dzieci same  ustaliły miejsca, „żeby było wygodnie”.
Nigdy nie biegamy podczas szycia, kiedy chcemy  wstać lub wyjść, igły zostawiamy na stoliku.  
Doskonała okazją do wypróbowania poznanych zasad było przygotowanie prezentu z okazji święta Mamy. Wyposażeni w niezbędne atrybuty początkującego krawca, zabraliśmy się do działania. Dzieci były tak zaangażowane, że nawet propozycja deseru nie oderwała ich od pracy. Efekty przedstawiam na zdjęciach:


 



Mama, która została obdarowana wykonanymi przez dzieci prezentami, nie kryła wzruszenia a dzieci z dumą prezentowały swoje dzieła. Szycie z maluchami to prawdziwa przyjemność,  dużo radości i wiele nowych umiejętności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj...