niedziela, 17 marca 2013

Zapach starej książki






Witam serdecznie i zapraszam na moją literacką półkę. Jestem miłośniczką dobrej, mądrej literatury dla dzieci, gdzie piękne ilustracje stanowią ozdobę tekstu.  Półki w księgarniach uginają się od różnorakich propozycji do czytania i oglądania, trudno jest przebrnąć przez wszystkie te pozycje i wybrać coś, czym zachwyci się wasze dziecko,  polubi wieczorne czytanie do poduszki i  samo zechce czytać. Dobra książka może stanowić inspirację do  twórczych zabaw, pomoże  rozwiązać trudny problem czy udzieli wsparcia dziecku podczas pierwszej wizyty  u lekarza. Pierwszą propozycją jest ponadczasowa książkaPlastusiowy  pamiętnik”, która od 1936 roku bawi, uczy, edukuje i śmieszy kolejne pokolenia czytelników.

Wydanie, które posiadam to połączenie doskonałego, choć nieco archaicznego tekstu Marii Kownackiej z pięknymi, współczesnymi  ilustracjami Artura Piątka. 




Takie połączenie  stanowi znakomity  przykład  symbiozy przeszłości z nowoczesnością. Bohaterem jest sympatyczny, wesoły i energiczny ludzik z plasteliny, który zamieszkał w drewnianym piórniku dziewczynki o imieniu Tosia. Plastuś, bo tak ma na imię, staje się obserwatorem i uczestnikiem przygód  uczniów pewnej klasy. 


Już widzę  zachwyt na dziecięcych buziach, kiedy tata przeczyta:
Ja mam duży, czerwony nos, odstające uszy i zielone majteczki. Wszyscy powiedzieli w klasie, że jestem śliczny. Tosia zrobiła mi ołówkiem oczy i zaraz zacząłem patrzeć na wszystkie strony, a jak Tosia przylepiła mi uszy to zacząłem słuchać, co się w klasie dzieje. I teraz wszystko widzę i słyszę, i mieszkam sobie w Tosinym piórniku. ‘’

Kochani, raz uruchomiona wyobraźnia nie da waszym maluchom spokoju, już pokochały Plastusia i od tej chwili wasz dom zamieni się w plastelinkowy świat. Będą lepiły, tworzyły kolejnych przyjaciół a tata będzie musiał zrobić drewniany piórnik, gdzie zaśnie nowy przyjaciel, zmęczony trudami zabawy. Jeśli dołączycie tę książkę do dziecięcego księgozbioru, z pewnością stanie się inspiracją do wielu twórczych działań. Plastuś zachęci wasze dziecko do malowania, szycia, dziergania, a  zabawna historia „O Klarci ze szmatki i o sukience w kwiatki” zainspiruje mamę i dziecko do tworzenia własnej kolekcji pięknych, szmacianych lal i kolorowych kwiatów: dzierganych lub klejonych. Tutaj już fantazja i wyobraźnia będzie działać cuda.


„Plastusiowy  pamiętnik” to  książka, przeznaczona dla małych i dużych, przykuwa uwagę dziecka a maluchy doskonale radzą sobie z jej odbiorem. Wyobraźnia dziecka potrafi wykreować  i  pokochać doskonały świat ludzika z plasteliny. Dobrze dobrany język, ciekawa historia z morałem, która zbliży pokolenie rodziców i dzieci.  

Polecam,
Niania Dzidzia

P.S.
Oto efekty naszego zauroczenia Plastusiem i jego przyjaciółmi.


Ta książka może również służyć do przytulania i usypiania maluchów.


2 komentarze:

  1. U nas Plastuś to numer 1 a czytamy bardzo dużo, Tadek ma nawet piórnik plastusiowy a wnim zgadnijcie kto mieszka?
    Karolina mama 5 letniego Tadka

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście Plastuś i cała jego piórnikowa rodzinka. Świetnie,że są miłośnicy Plastusia. My wykorzystaliśmy drewniane pudełko po prezencie dla dorosłych i dzieciom też sie przydał.Pozdrawiam Tadka i Mamę....

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj...