środa, 17 sierpnia 2011

Lewa noga


- Babciu, wczoraj jak wstałem to miałem zły humor i popsułem stół, i miałem taki humor dwa razy.
- Co to takiego zły humor?
- No, to jak dziecko wstaje lewą nogą i chce się wygłupiać i psoci, to się mówi, że wstało lewą nogą.
- A jak to jest kiedy dziecko wstaje prawą nogą?
- To jest taka noga z pieprzykiem. Wtedy cieszy się, że może obejrzeć bajki i nawet nie marudzi bo obiecało nie psocić.
- Dorośli też mają zły humor, co byś im poradził? Czy masz jakąś dobrą radę?
- Oczywiście, bo jak wstaną lewą nogą, to mąż mówi do żony: „Jak ja chcę jechać to ty nie masz ochoty. To bez sensu”. A jak wstaną prawą nogą to lepiej jedzą śniadanie i nie złoszczą się na dzieci. I byłem smutny raz, nawet urażony.
- Może obrażony?
- Nie rozumiesz? Urażony to znaczy bardzo, bardzo smutny, bo ktoś popsuł mi zabawkę. Ale najbardziej lubię bawić się w różne zabawy i wtedy jestem wesoły i jestem siłaczem, bo zjem serek z miodkiem.

Mądrość maluchów – jest bezcenna! Oto kilka rad dla wszystkich, którzy czasem wstają …..

- Widzisz Babciu tego smoka. On ma dwie głowy i to nie jest dobre. Jedna chce lody, a druga cukierki i jak to pogodzić, smok się rozerwie. To jak mąż i żona.
- Co to znaczy?
- Mąż mówi, że chce jechać na motorze, a żona chce iść do sklepu.
- To co byś im doradził?
- Najpierw pojeżdżą na motorze, a później pójdą do sklepu.

I znowu dziecięca mądrość zwyciężyła! Słuchajcie swoich dzieci – warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj...